Gakuen Hetalia
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Salut! Je m`appelle Maxime ^^

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Oradour sur Glane

Oradour sur Glane


Liczba postów : 5
Join date : 07/11/2013
Skąd : Francja, oui?

Salut! Je m`appelle Maxime ^^  Empty
PisanieTemat: Salut! Je m`appelle Maxime ^^    Salut! Je m`appelle Maxime ^^  EmptyCzw Lis 07, 2013 7:25 pm

Imię i nazwisko: Maxime Bonnefoy


Nazwa państwa/Miasta/Regionu/Landu/Wyspy:Oradour sur Glane

Opis wyglądu: Maxime jest niewysoką, bo mierzącą 163 cm wzrostu dziewczyną o dosyć jasnej, lecz nie bladej karnacji. Długie, sięgające poniżej pasa blond włosy najczęściej nosi rozpuszczone, wtedy falują one subtelnie. Jednak zdarza się, że dziewczyna splata je w luźny warkocz bądź upina w kok zostawiając kilka pasemek luźno. Grzywka, zawsze zaczesana na jedną stronę przysłania lekko duże, niebieskie oczy spoglądające nieco figlarnie zza długich rzęs. Cienkie, jasne brwi delikatnym łukiem odznaczają się nad nimi, a lekko zadarty nos nadaje twarzy bardziej niewinny wygląd. Idealna wręcz cera jest znakomitym potwierdzeniem tego, że jej właścicielka o siebie dba. A niemal zawsze goszczący na delikatnych wargach uśmiech świadczyć może także o miłym usposobieniu.
Drobna dziewczyna wyglądem raczej z tłumu się nie wyróżnia. Zgrabna, o niewielkim biuście, po prostu przeciętna. Nadrabia tą przeciętność ubraniami. Nie przebiera raczej w nudnych, mdłych barwach, woli bardziej krzykliwe stroje, choć... dorównać swojemu bratu nawet nie zamierza, nawet dla niej są jakieś granice, ona ma własne i przekraczać ich nie zamierza. Ciekawostką jest, że dziewczyna nie nosi i nie lubi wysokich obcasów. Według niej to męczarnia i, choć niekiedy skazuje samą siebie na tą katorgę nie widzi w tym nic pożytecznego i szczególnie atrakcyjnego. Maxime oszczędza także na makijażu, nie ma czego poprawiać, a jest świadoma tego, że cała ta chemia tylko niszczy cerę, co przynosi raczej odwrotny skutek do zamierzonego.


Opis charakteru: Maxime na pierwszy rzut oka może się wydać dziewczyną o prostym charakterze, którą przejrzeć można w jednej chwili przy pierwszym spotkaniu. Takie wrażenie może sprawiać otwartość dziewczyny na ludzi i jej prostota nawiązywania kontaktów z otaczającymi ją ludźmi. Jednak nie zawsze to, co wydaje się proste jest takie w rzeczywistości.
Dziewczyna wydaje się być skupiskiem zalet, jednak nawet ona sama jest świadoma tego, że ma wady, stara się je jednak za wszelką cenę minimalizować lub redukować całkowicie.
Jeśli wdajesz się z tą Francuzką w rozmowę bądź pewny, że zaleje cię fala informacji za którymi nie każdemu idzie nadążyć. Dziewczyna może mówić godzinami, co niekiedy przysparza jej problemów, bo nadzwyczajnie w świecie spóźnia się na umówione spotkania. Jak bardzo by chciała, tak nie potrafi streścić swoich wypowiedzi i nawija jak najęta, gdy tylko podłapie jakiś temat. Przerwać jej nawet za bardzo nie ma jak, nie da rady przebić się przez natłok słów. Najlepszym wyjściem z takiej sytuacji jest, po prostu wycofać się i iść w swoim kierunku.
Pomimo tego, że Maxime jest tak rozgadana nie zdarza jej się mówić od rzeczy. Potrafi wypowiedzieć się na wiele tematów, nie tylko tych najczęściej wymienianych. A, jeśli nie będzie czegoś wiedziała z chęci dopyta się i poszerzy własną wiedzę... A wtedy możesz liczyć na wiele pytań z jej strony.
Panienka ta bywa też nieco egoistyczna, choć walczy z tym i ostatnio bardziej obchodzi ją to, co dzieje się u innych, a nie tylko jej interes. Nie pozwoli skrzywdzić żadnej słabszej osoby, stanie w obronie..., choć, jeśli miałaby ryzykować własne życie woli wysłużyć się kimś. No, bo co? Taki skarb ma po prostu dać się stłuc?
Tak, dobrze przeczytałeś. Maxime skromna nie jest, ha, wręcz przeciwnie. Lubi się chwalić i upiększać historię, byleby wzbudzić podziw. Tej wady, jednak jakby... nie zauważała? Albo raczej nie uznaje jej za wadę, przecież co złego może być w tym, że jest dumna z tego co ma, z własnego kraju, z miejscowości? No nic przecież... oui?
No i z tej cechy wynika także inny fakt- dziewczyna nie zawsze jest szczera, jednak swoje kłamstwa zawsze przemyśli, by nie wplątać się w niepotrzebne wyjaśnienia. Są to też zazwyczaj małe kłamstewka, w ważnych sprawach ściemniać, po prostu nie warto. Jednaj, jeśli z Maxime jesteś dość blisko, dogadujecie się i nie ma powodów do tego, by cię oszukiwała, raczej tego unika. W takich przypadkach dziewczyna nie widzi powodu, dla którego miała by cokolwiek ubarwiać.
Nie łatwo ją zdenerwować, to chyba jedna z jej większych zalet. Anielska wręcz cierpliwość pozwala jej na dokładne wysłuchanie tego co ma ktoś do powiedzenia. A cechy tej potrzebuje i drugi rozmówca... niestety.
Historia nie oszczędziła miasteczka, dzięki czemu Maxime jest odważną osobą, której nie straszne jest przeciwstawienie się narzuconym jej obowiązkom i zasadom. Przez to musisz mieć u niej autorytet, inaczej bez problemów obejdzie zakazy i zrobi wszystko i tak po swojemu. Ot, taka osobliwość co nie lubi jak nią ktoś rządzi.
Jedyne czego dziewczyna się naprawdę boi, to ogień. Spowodowane jest to wspomnieniem o spaleniu w kościele prawie 460 osób podczas wojny. Naprawdę chciałaby wyzbyć się lęku przed tym żywiołem, ale... nie idzie. Panika i tyle.
Jej samej nie brak wad, więc oczywistym jest duża tolerancja, jaką dziewczyna darzy otaczające społeczeństwo. Dla niej nie ważny jest wygląd ani, to skąd ktoś jest. Najważniejsze jest wnętrze, charakter, stosunek do świata. Bo przecież nie wszystko, co piękne z wyglądy okazuje się być równie olśniewające duchem.


Zalety:
Maxime należy do ludzi przyjacielskich. Nie pozwoli także skrzywdzić nikogo słabszego, zawsze stanie w obronie. Dużym plusem jest też fakt, że dziewczyna wcale nie słabo gotuje, a śpiewać też potrafi niebanalnie.


Wady:
Dziewczyna bywa niesamowicie gadatliwa, co, jednak stara się za wszelką cenę wyeliminować. Jest także uparta i, gdy postanowi sobie coś, nawet najgłupszego, raczej będzie do tego dążyć i nie podda się. Może dlatego wygrywa zakłady?


Zainteresowania: Gotowanie, gotowanie, gotowanie. W końcu leży to w jej francuskiej naturze! Ale dziewczyna uwielbia także wszelkiego rodzaju sporty, którym oddaje się, gdy tylko najdzie ją na nie ochota.


Relacje z innymi:
Francja- kochany braciszek. Nie kryje do niego sympatii, w końcu rodzina, tak? Nie zawsze jest różowo, zestawienie tych dwóch charakterków nie rzadko prowadzi do zgryzów, jednak zazwyczaj kończy się to na szybkim rozwiązaniu sporu. Jest parę rzeczy, w których sama jest równie uparta co Francis. Weźmy taki język na przykład- ha! Lepszego od francuskiego nie ma i sensu z kłóceniem się o to także brak!

Paryż- tu nie jest tak różowo jak z Francisem. No ale... stolica to stolica, słuchać się trochę trzeba, chociaż trochę, coby zamieszania nie było, sporów. Lubi ją, w końcu rodzina, ale żeby jakaś wielka więź, omatkojedynajakbardzosiękochamy? Nie, trzeba szukać pod innym adresem

Inne francuskie miasta- raz lepiej, raz gorzej, Maxime stara się nie robić sobie wrogów, przychylnie odnosić się do, bądź co bądź, rodziny. Nie często zdarzają się wielkie zgrzyty, co jednak nie oznacza że w ogóle ich nie ma.

Niemcy- tego panicza woli nie spotkać. Ot tak dla... jego dobra. Nigdy już chyba nie wybaczy mu masakry jaką jego wojska spowodowały w czasach wojny. Choć może, gdyby jakoś udało jej się zapomnieć relacje nie byłyby aż tak oschłe i sztywne. Ostatnio już nawet tak źle nie jest, Maxime ochłonęła, toleruje Ludwiga na tyle, by normalnie z nim rozmawiać.

[za wszelki nieogar w następnych relacjach przepraszam, ale nie znalazłam za dużo historycznych faktów, soł... wymyślić trzeba było.]

Hiszpania- różnie bywa, różnie bywało, ale lubi go. No bo to przecież takie roztrzepane jest, że jak tu nie lubić. Antonio jej nigdy za skórę za bardzo nie zaszedł, toteż nie ma za co go nie darzyć sympatią. A przecież i przyjaciel Francji, nieco nieogarnięty, jakby nieobecny czasami, ogólnie spoko gość.

USA- Za bohatera się ma. Pff. Może i jest sobie sporym państwem, niekiedy i da mu się dobry film zrobić. Ale o reszcie lepiej nie wspominać, zostawić temat w spokoju. <drogi Hamburgerku, dziękować za ciekawostkę :* >

Anglia- Mimo wszystkich uprzedzeń Francisa do tego gęstobrewego chłopaczyny, ona nawet go lubi. Nie jest to może wielka sympatia, ale nie przeszkadza jej w żaden sposób jego egzystencja. Chociaż te wszystkie wojny francusko-angielskie, hejty, hejty.. Kto by to tam spamiętywał.. (nie ma po co? :'D).


Ciekawostki:
-dnia 10 czerwca 1944 roku całe miasto zostało wymordowane przez niemieckie wojska Waffen-SS. Powodem masakry był odwet za zamordowanie przez Resistance- francuski ruch oporu- oficera SS. Zginęły wtedy 642 osoby, w tym ponad 200 dzieci

-nowa część miasta została zbudowana na północny zachód od ruin, które zostały zachowane ku pamięci poległym.

-na podstawie historii z II wojny światowej o Oradour sur Glane powstały 2 filmy, powieść, wiersze, a miasteczko zostało ukazane także w teledysku i zdjęciu okładki albumu rosyjskiego zespołu.

-4 września 2013 roku po raz pierwszy prezydent Niemiec przyjechał do miasteczka zobaczyć miejsce jednej z największych masakr II wojny światowej na francuskiej ziemi.


Ostatnio zmieniony przez Oradour sur Glane dnia Nie Lis 24, 2013 4:28 pm, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry Go down
Stany Zjednoczone
Admin
Stany Zjednoczone


Liczba postów : 140
Urodziny : 04/07/1776
Join date : 22/06/2012
Wiek : 248
Skąd : Washington, D.C.

Salut! Je m`appelle Maxime ^^  Empty
PisanieTemat: Re: Salut! Je m`appelle Maxime ^^    Salut! Je m`appelle Maxime ^^  EmptyCzw Lis 14, 2013 9:27 pm

Hej ;D
Jak mówiłam wcześniej, nie lubię zostawiać kart postaci bez odpowiedzi. W związku z niepewną sytuacją w administracji i dryfowaniem między kandydatami, chciałam tylko cię przeprosić. Jest poślizg, opóźnienia, korki na trasie i odwołane loty. Mam nadzieję, że popatrzysz na nasz życzliwiej, bo to tylko takie małe niedociągnięcia. Skleimy nową administrację na taśmę i ślinę w mgnieniu oka ;D

Tu wstaw długą nazwę francuskiego miasta napisał:
USA- Za bohatera się ma. Pf. Może i jest sobie sporym państwem, niekiedy ida mu się dobry film zrobić. Nic poza tym. Obojętny jej jest, chociaż może przy bliższym poznaniu by się dogadali.
Wiem, że nie miałaś okazji na wywiad historyczny, ale tylko zauważę jedną, ciekawą sprawę. Twoja postać wypomina Niemcom masakrę wojenną - tj. II Wojnę Światową. Idąc dalej mamy wsparcie amerykańskie we Francji, D-Day, organizacje odpowiedzi aliantów w Normandii. I tutaj jest defilada tryumfalna i hordy żołnierzy Stanów Zjednoczonych przewijających się między miastami. Co jeszcze ciekawsze Francuzki wyżej ceniły Niemców niż... Amerykanów. Dlaczego? W czasie stacjonowania wojsk amerykańskich na terenie państwa de Gaulle'a, dochodziło do wielu incydentów napastowania seksualnego. Sprawy sądowe zamiatano pod dywan, winą obarczając czarnoskórych żołnierzy (wojska alianckie musiały być wybielone, a szczególnie Stany Zjednoczone). Z kolei podczas okupacji niemieckiej, kary za zwykłe schadzki z Francuzkami były karane. Dowódcy oddziałów III Rzeszy nie tolerowali rozwiązłości w równym stopniu co ich amerykańscy odpowiednicy.
Tak w ramach ciekawostki ;D

Jeśli mogłabyś rozwinąć relacje i poprawić drobne błędy - literówki czają się wszędzie - dostałabyś ode mnie hamburgera ;D
Powrót do góry Go down
 
Salut! Je m`appelle Maxime ^^
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Gakuen Hetalia :: . . . :: Karty postaci-
Skocz do: