|
| Pokój nr 5 - Francja, Hiszpania, Prusy | |
| | Autor | Wiadomość |
---|
Paryż
Liczba postów : 210 Urodziny : 14/07/1995 Join date : 09/05/2012 Wiek : 29 Skąd : -
| Temat: Pokój nr 5 - Francja, Hiszpania, Prusy Sob Gru 08, 2012 12:46 am | |
| | |
| | | Białoruś.
Liczba postów : 69 Urodziny : 27/08/1996 Join date : 31/12/2012 Wiek : 28 Skąd : Białoruś >D
| Temat: Re: Pokój nr 5 - Francja, Hiszpania, Prusy Wto Sty 01, 2013 11:55 pm | |
| Zapukała lekko z nadzieją,że ktoś otworzy. | |
| | | Białoruś.
Liczba postów : 69 Urodziny : 27/08/1996 Join date : 31/12/2012 Wiek : 28 Skąd : Białoruś >D
| Temat: Re: Pokój nr 5 - Francja, Hiszpania, Prusy Pią Sty 04, 2013 5:49 pm | |
| Odeszła po dłuższej chwili oczekiwania. | |
| | | Hiszpania
. : Pomidorowy pomidor Liczba postów : 83 Join date : 24/05/2012 Skąd : *Wskazuję dłonią na słoneczną część Europy*
| Temat: Re: Pokój nr 5 - Francja, Hiszpania, Prusy Nie Mar 03, 2013 8:19 pm | |
| Przenosiny są więcej niż niepomidorkowe. Trzeba zapakować cały swój spożywczy dobytek i wędrować długim korytarzem. Pokój z bratem miał to do siebie, że Antonio czuł się w nim prawie jak w domu. Pomidorki na podłodze, portugalska zagadka ornitologiczna na poduszce (Hiszpan nadał nie wierzył, że to magiczny kogut) i codzienne kłótnie praktycznie o wszystko. To było swojskie życie. Tylko aktualnie obaj popadli w kryzys i o głośniejszą awanturę było dziecinnie łatwo. Nawet ostatnio Toś nie rozpoznawał siebie w lustrze. Gdzie się podział radosny uśmiech na pyszczku? I błyski pomiorków w poczciwych oczkach? Wyglądał jak za zwierzchnictwa Napoleona, z tą tylko różnicą, że wtedy miał miał przy sobie więcej wrogów niż dobrych przyjaciół. A teraz? Miał... Arturo nie widywał. Ogólnie sam unikał towarzystwa, co dla każdego szanującego się Hiszpana było niepodobne. Wszystko wskazywało na to, że niedługo humor się mu poprawi. Bad Touch Trio znowu w akcji! Władował się do pokoju nucąc hiszpańską piosenkę, czasem przyklaskując do taktu. Rozejrzał się na prawo i lewo, przyklejony do pyszczka uśmiech nie schodził mimo pustki w pomieszczeniu. Nie jest źle. Tak przynajmniej się przekonywał. Wybrał sobie łóżko, od razu układając na nim pomidorkową familię. Zaraz zrobiło się odrobinę bardziej hiszpańsko. Antonio uśmiechnął się weselej, zjeżdżając z krawędzi łóżka na podłogę. Założył splecione dłonie za głowę, skrzyżował kostki. Przymknął ślepka, czując, że póki co, pora na fiestę. Przysypiając obiecał sobie, że najwyższy czas wyjść do ludzi ze swoimi problemami. | |
| | | Hiszpania
. : Pomidorowy pomidor Liczba postów : 83 Join date : 24/05/2012 Skąd : *Wskazuję dłonią na słoneczną część Europy*
| Temat: Re: Pokój nr 5 - Francja, Hiszpania, Prusy Sob Sie 31, 2013 3:03 pm | |
| Był cierpliwy. Potrafił czekać bardzo długo aż dojrzeją jego kochane pomidorki; czasem dłużej wyczekiwał wizyty Lovino, bo jego podopieczny nie był chętny do wyjazdów. Już wiele wieków czekał aż Holandia wybaczy mu gniew, w który popadł gdy uniósł topór. Długo czekał na Francję, który czaił się z Napoleonem przy hiszpańskiej granicy. Niecierpliwe atakował Anglię swego czasu, ale już więcej takiego błędu by nie popełnił. Nauczył się cierpliwości. To były lata spędzone na morzu, gdy krok sam falował z kołysaniem okrętu; to były wieki poszukiwań, odkrycia, nowych twarzy. I teraz, dzięki temu wszystkiemu, mógł spokojnie patrzeć jak dojrzewają jego ulubione pomidorki, jak czerwienią się w słońcu, jak wolno odwijają się zielone listki, jak pomalutku wrastają w ziemię. Ale każdy wie, że cierpliwość, nawet taka hiszpańska, ma swoje granice. Ona też się kończyła, minuta po minucie, godzina po godzinie, dzień za dniem. Mijała pomalutku, pewna, że jej właściciel musiał rozminąć się ze swoimi najlepszymi przyjaciółmi. - [b]To chyba już na mnie czas. Si, si, czas, czas najwyższy. - nudził wesoło, gdy w końcu podniósł się z podłogi. Rzucił okiem na cały pokój, porządek i nieporządek, pomidorki, i nie-pomidorki. Jak na hiszpański gust było tu całkiem czysto, może dlatego, że Francja pojawiał się tutaj tylko sporadycznie, na narodowe święta, a Prusy za jego przykładem więcej balował, musztrował i wariował po całym akademiku. A Hiszpania im nie towarzyszył, bo zmęczony, bo sen, bo sjesta, bo to nie jest odpowiedni czas na fiesty, gdy w skali bankructwa było się tylko o kilka stopni od Grecji. Wyszedł, przeciągając się pod drzwiami. Chyba obiecywał Alfredowi, że mu pomoże w przeprowadzce, bo ten mały pomidorek poradzić sobie nie umiał. Antonio nie wiedział gdzie chłopaczyna sypiał, może u Arturo, bo to była w miarę możliwa opcja - jakby do Tosia przyszedł Lovino, to też by go przenocował. I wcisnął hiszpańskiego pomidorka w łapki. Tanecznym krokiem skierował się do holu, gdzie powinna być rozpiska z pokojami, cokolwiek, co by pomogło zlokalizować Alfreda. A może... jakiś barek z hamburgerami, si?
[z/t] | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Pokój nr 5 - Francja, Hiszpania, Prusy | |
| |
| | | | Pokój nr 5 - Francja, Hiszpania, Prusy | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |